Forum o anime, mandze i fantasy...
Arcanum: Przypowieść o Maszynach i Magi to według mnie jest prawdziwy cRPG, nie jakiś Baldur który jest hack&slasch albo Morowind, w którym masz takie porywające dialogi jak woda w klozecie (to jest moje zdanie, jeśli ktoś się nie zgadza jego prawo). Bardzo rozbudowany świat i oryginalny, nieliniowa fabuła (spotkałem taką tylko w Fallout'cie 2), i rywalizacja techniki i magi, dużo zadań pobocznych i tych na myślenie i gadane jak i tych na walkę.
Fabuła: Jesteśmy jedynymi żywymi rozbitkami sterowca IFS Zefir. Stoimy pośród trupów i rozbitych części sterowca z pierścieniem, który dał nam gnom. Gnom powiedział nam tylko "znajdź chłopca". Długo tak nie postoimy bo zaraz przyczepia się do nas akolita religii Panari i wmawia nam, że jesteśmy wcieleniem jego bóstwa i mamy pokonać "Złego". Nie będę dalej zdradzał fabuły ale jest ona zakręcona i można ją przejść na wiele sposobów dobry/zły, walcząc/rozmawiając (słyszałem, że ktoś przeszedł zabijając tylko dwie osoby)...
Wygląda na to, że ta gra ma same plusy, otóż nie ma i minusy:
-grafika pozostawia wiele do życzenia (gra jest stara)
-muzyka jest świetna jednak po pewnym czasie nudzi się
-rzut izometryczny (dla mnie to nie wada, według mnie dobry cRPG musi być w takim rzucie ale dla niektórych...)
A czy Wy graliście w tą grę? Co o niej sądzicie?
Offline