Forum o anime, mandze i fantasy...
Każdy z was miał jakąś ciekawą postać, albo ktoś z waszych znajomych miał. Podzielcie się nimi.
Kilka było (niekoniecznie moich, dokładnie to żadna):
Edgar-niziołek złodziej a co najlepsze bogacił się robił różne ciemne interesy tak, że inni gracze myśleli, że jest szczurołapem. Prawie nigdy nie walczył to inni walczyli. Do tego erotoman i szczuroman (zawsze miał ze sobą nieżywe szczury i się nimi bawił). Do tego dobry kucharz (dobre było ale z czego?)
Mordimer-najbarwniejsza postać tego samego co powyżej. Zaczynał jako gladiator, powoli stawał się zły (moją postać wgniótł w posadzkę swoim magicznym mieczem, na innego gracza, który grał elfem skoczył w pełnej puszce, dla krasnoluda urwał głowę). Potem zaczął pokutować, został szampierzem i założył nową religię. Skończył jako rycerz zakony i oddał swoje życie za inną postać.
Ayu-człowiek/mężczyzna złodziej. Jego ciało trawił chaos i w jakiś sposób zamienił się ciałami z... kobietą o jak określał atrakcyjności 10. Złodziej/ka potem za pomocą świętego grala zmienił się w elfkę a wcześniej się zwampiryzowała. Postac genialnie prowadzona.
Zarówno pomysł jak i post skopiowałem z LI.
Offline
Dwie postacie... Obie moje.
1. Pierwsza sesja, MG beznadziejny, gracze denni, postacie przerysowane i karykaturalne. Mój łowca, w miarę normalny, poza lękiem do wiewiórek (), starał się zawsze coś upolować dla drużyny. Podczas jednego z polowań znalazł pierścień... I założył go, nie znając jego zastosowania.
To był Pierścień Zmiany Płci...
2. Postać serio, już na Lastinn. Valles Marineris, Najemnik Weteran, wychowany przez życie po ucieczce z domu. Odgrywana - według mnie - bardzo dobrze, jak mogłem wykorzystałem umiejętności owego wojaka. Klimat sesji - wspaniały, graczy mało, ale nadrabiali to jakością wypowiedzi - aż miód lał się z monitora.
Postać wciąż w trakcie gry.
Offline